Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) nie będzie odwoływać się od decyzji w sprawie Igi Świątek.

MELBOURNE, Australia (AP) — Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) nie będzie odwoływać się od decyzji w sprawie zawieszenia Igi Świątek na miesiąc za pozytywny wynik testu antydopingowego, ponieważ jej wyjaśnienie “jest prawdopodobne” – ogłosiła WADA w poniedziałek. WADA ogłosiła swoją decyzję zaledwie kilka minut po tym, jak pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema i była liderka światowego rankingu kobiet, pokonała Evę Lys 6:0, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału Australian Open.

W przeciwieństwie do sprawy Świątek, WADA odwołała się od uniewinnienia obecnego lidera rankingu mężczyzn Jannika Sinnera i rozprawa apelacyjna ma się odbyć przed Sądem Arbitrażowym ds. Sportu (CAS) w Lozannie w Szwajcarii w kwietniu. Sinner nie został zawieszony, ponieważ Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisa (ITIA) uznała, że nie ponosi winy za dwa pozytywne testy na anaboliczny steroid w marcu. Rozstrzygnięcie sprawy Świątek zostało opublikowane przez ITIA pod koniec listopada. Polka była już zawieszona tymczasowo, opuściła trzy turnieje w październiku i odbyła karę zawieszenia w okresie międzysezonowym.

“WADA zwróciła się o poradę do zewnętrznego doradcy prawnego, który uznał, że wyjaśnienie zawodniczki dotyczące skażenia było dobrze udokumentowane, że decyzja ITIA jest zgodna z Światowym Kodeksem Antydopingowym i że nie ma podstaw do odwołania się od niej do CAS” – czytamy w poniedziałkowym oświadczeniu WADA. Świątek przyjęła karę miesięcznego zawieszenia po pozytywnym wyniku testu na zakazaną substancję trimetazydynę, lek na serce znany jako TMZ. Świątek uzyskała pozytywny wynik testu antydopingowego poza zawodami w sierpniu, a ITIA przyjęła jej wyjaśnienie, że wynik był niezamierzony i spowodowany zanieczyszczeniem leku bez recepty – melatoniny, którą przyjmowała na problemy z jet lagiem i snem.

ITIA stwierdziła, że stopień jej winy był “na najniższym poziomie w zakresie braku znaczącej winy lub zaniedbania”. WADA stwierdziła w poniedziałek, że “ten scenariusz” jest “prawdopodobny” i że “nie ma podstaw naukowych do jego zakwestionowania”. W przeddzień Australian Open Świątek określiła początkowy okres zawieszenia, który wówczas tłumaczyła “przyczynami osobistymi”, jako “całkiem chaotyczny” i powiedziała: “Na pewno nie było łatwo; prawdopodobnie był to najgorszy okres w moim życiu”.

“Stało się dość niezręcznie. Na przykład, na pierwszy turniej wybraliśmy powód ‘przyczyny osobiste’, ponieważ szczerze myśleliśmy, że zawieszenie zostanie wkrótce zniesione” – powiedziała Świątek w Melbourne. “Od początku było oczywiste, że coś było skażone, ponieważ poziom tej substancji w moim moczu był tak niski, że musiało to być skażenie”.