Iga Świątek odpada z WTA Finals i jest zmuszona do złożenia krępującego wyznania.
Iga Świątek miała krępujący moment podczas konferencji prasowej po meczu, w którym pokonała Darię Kasatkinę w WTA Finals w Rijadzie. Barbora Krejcikova pokonała Coco Gauff, co zapewniło jej miejsce w półfinale WTA Finals i wyeliminowało obrończynię tytułu, Świątek.
Polka potrzebowała mniej niż godziny, aby rozprawić się z rezerwową Darią Kasatkiną, która zastąpiła kontuzjowaną Jessicę Pegulę, wygrywając 6-1, 6-0 w pierwszym meczu dnia w Rijadzie. Jednak jej szanse na awans zależały od drugiego meczu, a szczęście nie dopisało, ponieważ mistrzyni Wimbledonu Krejcikova pokonała Gauff, której miejsce w półfinale było już pewne, wynikiem 7-5, 6-4.
Wszystkie trzy zawodniczki zakończyły fazę grupową z dwoma zwycięstwami w trzech meczach, ale Krejcikova, najniżej sklasyfikowana zawodniczka turnieju, wygrała grupę dzięki najlepszemu procentowi wygranych setów, a Świątek odpadła. To było spore zaskoczenie dla mistrzyni French Open – Świątek była oszołomiona podczas konferencji prasowej po meczu, kiedy dziennikarze powiedzieli jej, że zwycięstwo nad Kasatkiną nie miało wpływu na jej awans do półfinałów.
„Chcecie powiedzieć, że to nie miało znaczenia?” – zapytała dziennikarzy, podkreślając, że będzie bardzo rozczarowana, jeśli nie uda jej się awansować do półfinału. Ten scenariusz się zrealizował, a Świątek zapewniła, że jest zadowolona ze swojej formy na WTA Finals, mimo porażki z Gauff, która ostatecznie zakończyła jej nadzieje na udział w finałowym weekendzie.
„To był całkiem solidny występ z mojej strony. Cieszę się, że zrobiłam wszystko, by wygrać, i jestem zadowolona, że mam teraz dwa zwycięstwa w grupie” – powiedziała Polka. „Czułam, że dobrze uderzałam piłkę, wybierałam odpowiednie momenty, by przyspieszać i grać solidnie. Dziękuję wszystkim za wsparcie. To wiele dla mnie znaczy i gdziekolwiek się pojawiam, czuję to wsparcie.
„Nie grałam od jakiegoś czasu i tęskniłam za tym uczuciem wsparcia.” Czeszka Krejcikova zmierzy się w półfinale z mistrzynią olimpijską Zheng Qinwen w piątek, natomiast Gauff spotka się z liderką rankingu, Aryną Sabalenką. Sensacyjne zwycięstwo Krejcikovej na Wimbledonie było najjaśniejszym punktem w dużej mierze rozczarowującego sezonu.
Jednak w Arabii Saudyjskiej pokazała swoją klasę, odbijając się po porażce w trzech setach z Świątek w swoim pierwszym meczu i wygrywając z Pegulą i Gauff, ratując 11 z 12 break pointów w czwartek. „Zdecydowanie to dla mnie wielkie zwycięstwo” – powiedziała 28-latka w wywiadzie na korcie.
„Jestem bardzo szczęśliwa z mojego występu. Zakwalifikowanie się do finałów i osiągnięcie półfinału to coś, co było nie do pomyślenia przed tym turniejem. Jestem bardzo dumna z siebie i czekam na nowe wyzwania.”
Wczesne odpadnięcie Świątek z WTA Finals oznacza, że będzie miała więcej czasu na przygotowania do finałów Billie Jean King Cup w Maladze, gdzie poprowadzi Polskę do pierwszego w historii tytułu.